psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

W szpitalu lekarz pyta...

W szpitalu lekarz pyta się zmartwionej matki:
- Czym się pani tak martwi? Przecież urodziła pani ślicznego, zdrowego synka.
- Ale panie doktorze on jest rudy, mój mąż od razu pozna się, że to nie jego syn.
- Spokojnie, ja to załatwie.
Lekarz wychodzi na korytarz gdzie czeka ojciec dziecka:
- Niech pan mi powie jak często uprawia pan seks z żoną?
- Co tydzień.
- Proszę nie żartować!
- No dobrze, co miesiąc.
- Proszę pana, ja jestem lekarzem i znam się na takich rzeczach, proszę powiedzieć prawdę.
- No dobrze, raz na pół roku.
- To pan idź teraz do żony i zobacz co żeś zardzewiałym narządem zmajstrował...

Na porodówce siedzi facet...

Na porodówce siedzi facet i pociąga z piersiówki. Nagle z sali wychodzi pielęgniarka z noworodkiem na ręku. Facet odstawia butelkę i woła:
- Syn! Syn!
- Niech się pan uspokoi. To nie jest syn.
- Nie syn? To co to jest?!

Fąfara wpada do księgarni...

Fąfara wpada do księgarni i sapiąc, pyta sprzedawcę:
- Czy to pan sprzedawał wczoraj mojej żonie książkę kucharską?
- Ja, a co się stało?
- Zaraz pan się dowie! Idziemy do mnie na obiad!

Facetowi urodziło się...

Facetowi urodziło się dziecko i ciągle je fotografuje. Pielęgniarka pyta:
- Ale radość, co? Pierwsze dziecko?
-Nie, trzecie, ale pierwszy aparat!

-Mamo, a sex to wyraz obcy?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Wyobraź sobie: wracam...

- Wyobraź sobie: wracam wczoraj niespodziewanie do domu i zastaje moja żonę w łóżku z jakimś Francuzem..
- I co powiedziałeś??
- A co miałem powiedzieć?? Przecież wiesz, że nie znam francuskiego.

U lekarza:...

U lekarza:
- Panie doktorze, czy wyleczy mnie pan z bezsennosci?
- Tak, ale najpierw trzeba ustalic i zlikwidowac przyczyne.
- Lepiej nie. Zona jest bardzo przywiazana do naszego dziecka.

Pyta żona męża : kochanie,...

Pyta żona męża : kochanie, czy płazy mają rozum ?
Nie żabciu. Nie mają.

Przeczytałem ten dowcip...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewna mała dziewczynka...

Pewna mała dziewczynka na pytanie, jak się nazywa, zwykle odpowiadała "jestem córką doktora Nowaka". Mama, obawiając się, że rodzina będzie posądzona o snobizm, wreszcie zdołała przekonać ją, że powinna mówić "jestem Basia Nowak". Pewnego razu po niedzielnej mszy ksiądz przygląda się małej i zagaduje:
- Czy ty jesteś może córką doktora Nowaka?
Na co dziewczynka:
- No ja myślałam, że tak, ale mamusia mówi, że nie.