psy
fut
lek
emu
#it
syn
hit

Wchodzi pulkownik i widzi...

Wchodzi pulkownik i widzi majora pochylonego nad papierzyskami
- Co piszecie majorze?
- Dysertacje - odpowiada zrywajac sie z krzesla major.
- Acha! Interesujace. A na jaki temat?
- Obieg wody w pisuarze.
- Jakos tak malo ciekawie brzmi.
- A jak pan pulkownik by zaproponowal?
- Na przyklad - Mozliwosci transportu dwu wodorotlenku w naczyniach
o powierzchni slabo perforowanej?
- Swietny tytul panie pulkowniku ! - krzyczy uradowany major.
- Tak zatytuluje te rozprawe. Dziekuje za rade.
Po wyjsciu pulkownika major biegnie na pietro nizej do swojego
przyjaciela kapitana, zeby pochwalic sie nowymi ustaleniami i
zastaje go tez cos piszacego.
- Czesc co piszesz - pyta.
- Dysertacje.
- Ooo Na jaki temat?
Mozliwosc zastapienia instrumentów muzycznych w kosciele
garnizonowym walorami glosowymi duchowienstwa.
Widze, ze odwiedzil cie pulkownik - domysla sie major.
Tak, poradzil mi zmienic tytul mojej rozprawy naukowej.
- A jak ten tytul brzmial wczesniej?
- Po ch** kapelanowi akordeon.

Pułkownik do majora:...

Pułkownik do majora:
- Jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
- Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie 9.00 odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
- Na rozkaz pułkownika jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie Słońca. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
- Jutro o 9.00 pułkownik zaćmi Słońce w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Sierżant do kaprala:
- Jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na placu ćwiczeń.
Dwaj szeregowi pomiędzy sobą:
- Zdaje się, że jutro będzie padał deszcz. Słońce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej. Nie wiadomo dlaczego nie zdarza się to każdego dnia...

Na obozie harcerskim...

Na obozie harcerskim przychodzi posłaniec:
- Jest druh Boruch
- Nie ma druha Bo rucha.

Odbywa się szkolenie....

Odbywa się szkolenie. Kapral daje komendę:
- Maski założyć!
- Maski zdjąć!
- Maski założyć!
- Maski zdjąć!
- Kowalski, dlaczego nie zdjąłeś maski?
- Zdjąłem, obywatelu kapralu!
- Ale morda...

W wojsku:...

W wojsku:
- Kowalski, nie widziałem cię na ostatnich zajęciach z kamuflażu!
- Dziękuję, sierżancie.

Na komisji wojskowej...

Na komisji wojskowej pytają poborowego:
- Do you speak English?
- Hee?!
Pytają następnego:
- Do you speak English?
- Hee?!
I następnego:
- Do you speak Eglish?
- Yes, I do.
- Hee?!

- Nowak, kim jesteś w...

- Nowak, kim jesteś w cywilu?
- W cywilu - panie sierżancie - to ja jestem PAN NOWAK.

Na którymś wykładzie...

Na którymś wykładzie na środku sali, w sposób tajemniczy i niewyjaśniony, znalazł sie pet. Do sali wchodzi pan major, zauważa peta i się pyta:
- Czyj to pet?!
Odpowiada mu grobowa cisza, więc pyta się znowu:
- Czyj to pet?!
Znowu odpowiada mu grobowa cisza, pan major nie daje za wygrana i pyta się po raz trzeci:
- Po raz ostatni pytam się, czyj to pet?!
Tym razem otrzymuje odpowiedź:
- Niczyj, można wziąć!

- Generale, jesteśmy...

- Generale, jesteśmy otoczeni ze wszystkich stron!
- To dobrze, możemy atakować w każdym kierunku

Baba wchodzi do pociągu,...

Baba wchodzi do pociągu, idzie do pierwszego wagonu a tam facet cały czas trze palce.
Baba w końcu nie wytrzymuje i pyta się:
- Co panu się stało?
Facet odpowiada:
- A wie Pani bo ja byłem w wojsku i mi tak zostało.
Więc baba idzie do drugiego wagonu a tam facet znowu trze palce i mówi, że był w wojsku.
Więc idzie do następnego i tam facet robi to samo, więc idzie do następnego i w końcu po 24 wagonach ma już dość i znów się pyta:
- Panie czy to z wojny?
- Nie z nosa.