psy
#it
hit
emu
fut
syn
lek

Wódka z lodem szkodzi...

Wódka z lodem szkodzi na nerki.

Rum z lodem niszczy wątrobę.

Whisky z lodem szkodzi na serce.

Gin i lód szkodzi na mózg.

Coca-cola z lodem niszczy zęby.

To oznacza, że lód jest niebezpieczny!

ALE TERAZ NIE DA RADY,...

ALE TERAZ NIE DA RADY, MĄŻ W DOMU

Moi rodzice chcą mieć szczeniaki za pomocą mojego psa, a właściwie suki. Do tego potrzeba partnera męskiego. Mój ojciec dzwoni do znajomego, który posiada takowe zwierze. Okazało się, że pomylił numery. Chciałbym zobaczyć minę kobiety która usłyszała od mojego ojca coś w stylu:
- Dzień dobry. Ja w sprawie zapłodnienia.

A WCZEŚNIEJ MOŻNA BYŁO?...

A WCZEŚNIEJ MOŻNA BYŁO?

Jadę sobię z pracy i słyszę rozmowę dwóch platinium-blondi nastolatek. Komentują artykuł w jakimś pisemku pokroju Bravo Girl:
- Ja już nie kupuję tego pisma...
- Czemu... są fajne zdjęcia!
- Ale komentarzy nie można wystawiać !

PRZYGOTOWANIE...

PRZYGOTOWANIE

W niedzielę, albo w tygodniu wieczorami, gramy sobie czasem z kolegami w siatkówkę. Na naszej wioseczce mamy do wyboru dwa boiska - jedno przyszkolne, pełnowymiarowe, na utwardzanym podłożu, a drugie mniejsze, na działce kumpla, dość prowizoryczne, ale z czymś na kształt piasku, gdzie gramy w plażówkę. I w zależności od tego czy jest nas mniej czy więcej, spotykamy się albo na jednym, albo na drugim. Dziś było nas mniej. Pierwszy raz od dość dawna, bowiem w wakacje zwykle jest kilku juniorów. Wybraliśmy więc boisko do plażówki, wszyscy już rozgrzewamy się, na bosaczka, w samych spodenkach. Wszyscy, oprócz jednego stałego gracza, który robił dziś do później i uprzedzał mnie rankiem, że jeżeli w ogóle się wyrobi, to zadzwoni do mnie, gdzie i o której gramy. Kumpel dzwoni. Mówię mu co i jak, po paru minutkach podjeżdża rowerkiem. Ubrany w czyściutkie, nowiutkie adidasy, białe skarpeteczki, spodeneczki i biała koszuleczka z krótkim rękawkiem. Zsiada i od razu woła:
- Kurcze, Paweł, mogłeś rankiem wspomnieć, że będziemy grali w plażówkę. Bym się mentalnie przygotował...
A drugi kumpel zza butelki z mineralką:
- Tak się teraz mówi na staropolskie "umył nogi"?

Na pustyni Kara kum rosyjscy...

Na pustyni Kara kum rosyjscy naukowcy znaleźli szczątki dinozaura. Po zmierzeniu go okazało się że mierzy od głowy do ogona 5 metrów, a od ogona do głowy mierzy 2 metry. Oczywiście zmierzyli go powtórnie i wyniki były takie same, tzn.od głowy do ogona mierzył 5 metrów a od ogona do głowy mierzył 2 metry. Po powrocie do Moskwy opowiedzieli całą historię swoim przełożonym i oczywiście nikt im nie uwierzył. Ale żeby uzyskać pewność w to samo miejsce pojechała inna grupa złorzona z najwybitnieiszych uczonych. Po kilku krotnych pomiarach okazało się że dinozaur mierzy od głowy do ogona 5 metrów a od ogona do głowy 2 metry. Na następny dzień w rosyjskim radiu słyszymy komunikat "nasi naukowcy znaleźli szczątki dinozaura który mierzy od głowy do ogona 5 metrów, a od ogona do głowy 2 metry, ale nie ma w tym nic niezwykłego ponieważ na świecie jest wiele takich przypadków np. od czwartku do wtorku jest dni 5 a od wtorku do czwartku jest dni 2".

Szatnia na basenie. Na...

Szatnia na basenie. Na wieszakach wiszą ubrania. Nagle zaczyna dzwonić telefon komórkowy. Rozbierający się obok mężczyzna odbiera telefon.
- Tak kochanie... ile kosztuje to futro?
- 5000? Trochę drogo, ale kup je sobie!
Po zakończeniu rozmowy facet bierze telefon, wchodzi na basen i woła:
- Chłopaki czyj to telefon?

W TŁOKU...

W TŁOKU

Wszystkich świętych, Szczecin. Sytuacja jest taka, że pól miasta jeździ na cmentarz jedynym tramwajem, który tam dojeżdża. Mimo iż tramwaj w tym dniu jeździ co 2-3 minuty to i tak na trzy przystanki przed cmentarzem jest już zapchany. Jak zwykle jakiś moher próbuje się jeszcze dopchać na tym przystanku nie rozumiejąc, że no nijak się nie zmieści. Ale ona musi... No i krzyczy do wszystkich:
- Posuńcie się tam do środka.
Bez namysłu odpowiedział jej jakiś pan w średnim wieku:
- Przesunąć, co najwyżej, my się tu nie posuwamy. W tramwaju nie wypada.

ODLEGŁOŚCI...

ODLEGŁOŚCI

Dziś w moim mieście zakończyły się regaty niepełnosprawnych. Na zakończenie, jak to bywa, organizator ma kilka słów, oraz żegna każdą „ekipę” z osobna.
No i nagle taki milutki kwiatek z ust organizatorki:
- I żegnamy również grupę przybyłą do nas z Wyszogrodu. Z Pionek (w Pionkach odbywały się te regaty) do Wyszogrodu jest naprawdę daleko, ale z Wyszogrodu do Pionek wcale nie jest bliżej...

Mąż niespodziewanie wraca...

Mąż niespodziewanie wraca do domu, żona otwiera okno i mówi do kochanka:
-Skacz!
-Ale to przecież 13 piętro.
-Skacz, nie czas na przesądy!

KLIENT MA ZAWSZE RACJĘ...

KLIENT MA ZAWSZE RACJĘ

Przed chwilą koleżanka poszła na pocztę nadać Pocztex’em moją przesyłkę, do klienta w Ghanie (zachodnia Afryka). Po chwili otrzymuję telefon:
- Słuchaj, tutaj nie chcą tego przyjąć, bo nie ma kodu pocztowego.
- Ale taki adres dostałem od klienta. Nie we wszystkich krajach są kody, pewnie w Ghanie też nie ma.
- OK, pogadam z nią.
Po 10 min. koleżanka wraca z poczty z niewysłaną paczką. Pani w okienku powiedziała, że wszystkie kraje mają kody pocztowe i żeby jej się bez kodu nie pokazywać na oczy.
Zagrzało mnie to nieco, więc dzwonię na infolinię Pocztex’u. Po krótkiej rozmowie z miłym panem i zreferowaniu mu sytuacji, okazało się, że w Ghanie nie ma kodów pocztowych i mój adres był prawidłowy. Poczułem dobrze znany powiew mściwego tryumfu:
- A więc ta pani na poczcie jest po prostu głupia? - zapytałem operatora infolinii.
- Tak jest - padła odpowiedź. - Proszę jej przekazać, iż centrala Pocztex’u powiedziała: "Jest pani głupia!"