Facet odbiera telefon w biurze: - Kochanie ! Nie mogę się teraz kłócić. Oddzwonię do Ciebie później.
- Chodź, zrobimy to bez prezerwatywy. - Dlaczego? - Gorąco...
- Jak tak patrzę na panią i pani pracę, to dochodzę do wniosku, że będę musiał awansować panią na inny stołek. - Naprawdę panie prezesie?! A na jaki?! - Na szerszy, pani Halinko. Na szerszy...
Puk, puk! - Kto tam? - A w cholerę z taką wróżką!