#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Kawaler, 32 lata, cierpiący...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

RZECZ O MOLESTOWANIU...

RZECZ O MOLESTOWANIU

Jedziemy na szkolenie. Chłopak z naszego sklepu w Szczecinie i ja. Mamy być na 9.45 w Gdańsku. Trza wyjechać koło 4-5 rano. Ale gdybym miała zajechać po niego musiałabym nadłożyć drogi. Umyślilim, ze przenocuje u nas - zawsze to do tej 4 się pośpi a potem wystartujemy. Dzwonię do niego - a on jeszcze nie wie że jedziemy we dwójkę:
- Witaj Dominik, chciałabym zaprosić cię na noc z czwartku na piątek...
- Eeee... Yyyy...
Pewnie tylko ryk śmiechu Lamera i naszego Marka sprawił, że biedaczyna nie zszedł na zawał i nie wniesie pozwu o molestowanie

Dziewczyny z małymi piersiami...

Dziewczyny z małymi piersiami są najszczęśliwszymi kobietami na świecie, mają pewność, że nie są kochane za rozmiar piersi

- Wychodzę wczoraj z...

- Wychodzę wczoraj z domu, a tu ptak na mnie narobił. I wyobraź sobie, zaraz potem 500 rubli znalazłem.
- A teraz gdzie idziesz?
- Do gołębnika.

- Konrad, potrzebna mi...

- Konrad, potrzebna mi twoja rada. Jako mężczyzny.
- Dawaj, Asia.
- Dzięki.

- Kiedy mi oddasz pieniądze?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Byłem na wycieczce w...

Byłem na wycieczce w Hiszpanii, gdy zadzwonił do mnie kumpel.
- I jak tam, stary, jak hotel?
- Wiesz, nie mogę narzekać.
- No to super!
- Nie! Jest okropnie! Ja po prostu nie umiem hiszpańskiego!

Na forum randkowym:...

Na forum randkowym:
- Powiedz coś o sobie.
- Jestem leniwa i lubię zjeść. I nie chce mi się już gadać, bo idę coś przekąsić.

Jak zarabiać pieniądze...

Jak zarabiać pieniądze na Facebooku?
1. Zaloguj się na Facebooka.
2. Wejdź w ustawienia.
3. Dezaktywuj konto.
4. Idź do pracy.

JAK DOJECHAĆ NA ŹŃĆ...

JAK DOJECHAĆ NA ŹŃĆ

W naszym bloku mieszka skośnooka rodzina. Skądinąd mili i uprzejmi (ale nie uprzedzajmy faktów)...
W piątek rano, naprawdę bladym świtem, wracam do pracy, z której 3h wcześniej wróciłem, stoję sobie grzecznie, acz otępiale nieco, w windzie, gdy nagle dosiada się nestor w/w rodu, grzecznie mnie pozdrawia, co odwzajemniam mechanicznie.
Wtem skośnooki sąsiad konwersacje rozpoczął:
[A]zjata - Kolega, ty wieć jak dojechać na źńć?
[W]hisky budząc się nieco - Przepraszam?
[A] - No, musze jechać do źńć, wieć jak tam dojechać? W kierunku jaki?
[W] - Niestety nie bardzo Pana rozumiem.
[A] - No droga do źńć, nie wiem którędy jecham!
Się wziąłem na sposób - w końcu języki obce widywałem:
[W] - Maybe use English name of this city, I’ll try to direct you then.
[A] - Aa ty ślabo mówić po polski, ja zapytać inna osoba.