psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Co powiedział Tusk do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

PIĆ JAK ANGLIK...

PIĆ JAK ANGLIK

Znajoma pojechała na wakacje do Chorwacji. Jak to bywa, wyjazd był dość obfity w przyjemności, w tym te związane z alkoholem. Jak też się w międzyczasie okazało, zwyczaj niepicia przed południem pochodzi z Wielkiej Brytanii, a odkryto to podczas dialogu [Z]najomej z [K]umplem:
[K] - Czy 14.00 to jeszcze a.m. czy p.m.?
[Z] - PIJEM!

UFO...

UFO

Skrzyżowanie w Olsztynie. Po przejściu dla pieszych, na czerwonym świetle, dystyngowanie, omijając ludzi czekających na zielone, gość z 3 paskami na spodniach powolutku przeprowadza swoje różowe blondi (wyminiowane i wytipsowane okrutnie). Przy okazji ładując się pod koła samochodów. Trąbienie na osobników nie działa zbytnio. Komentarz z uchylonego okna zatrzymanego nagle w ten sposób Golfa spowodował nagłe i tak upragnione przez wszystkich przyśpieszenie:
- Eee niezniszczalny! Jakbym do mnie takie ufo się przypętało to też bym ją pod samochód wepchnął.

Jak zrobić szefowi prezent-nie...

Jak zrobić szefowi prezent-niespodziankę?
Kupić test ciążowy, dokładnie narysować dwa paski, podrzucić na biurko z karteczką: ''Zgadnij, kto?''

PRAWIE JAK GARNITUR...

PRAWIE JAK GARNITUR

Mój [B]rat (lat 15), chłop jak dąb, wielkie i pyskate, wyszedł z kąpieli, wypachniony, wyżelowany i pyta mojej [M]amy:
[B] - Mamo! Gdzie są moje dresy?
[M] - Jakie dresy?
[B] - No jak to jakie?! WYJSCIOWE!

Przychodzi grabarz do...

Przychodzi grabarz do domu i mówi do żony:
- Dawaj obiad bo miałem ciężki dzień.
- A co się stało? - pyta żona.
- Wiesz, dzisiaj chowaliśmy znanego artystę i miał taki aplauz, że musieliśmy go dziewięć razy wykopywać.

Rozmawiają dwie małżonki....

Rozmawiają dwie małżonki.
- Seks ze Stefanem to porażka. Jak jest na wierzchu - zasypia. Pod spodem dusi się!
- A próbowałaś na boku?
- Próbowałam. Telewizję próbuje oglądać, swołocz!

ZŁOTA ŁAPKA...

ZŁOTA ŁAPKA

W związku z przeprowadzką do swojego M i okolicznościami temu towarzyszącymi, nawiązałam współpracę z Adrianem Złota Łapka. Ww. miał mi podłączyć kuchenkę elektryczną, bo uprawniony rzetelnie jest.
Tak się umawialiśmy, umawialiśmy. I zawsze coś stanęło na tak zwanej przeszkodzie.
A gotować trzeba.
"Kiedy wpadniesz zamontować kuchenkę?" - wysłałam Złotej Łapce krótką wiadomość tekstową.
Po pół godzinie otrzymałam SMSA Wszechczasów, SMSA Który Ma Wszystkie SMSY POd Sobą, SMSA Pogromcę Pozostałych SMSÓW Na Całym Świecie: "Nie wiem, kiedy przyjdę. Obecnie jestem w szpitalu, bo ucięło mi palca i wisi na kawałku skóry, jak wyjdę ze szpitala to dam znać".
To nie był ponury żart. To był wypadek Adriana.
I wczoraj poszłam do chłopa, juz raczej zagojonego, odwiedzić i przyjacielsko przytulić.
- Hej! - ucieszył się na mój widok, po czym rzekł, wyciągając okaleczoną rękę w moją stronę - to przybij cztery i pół!

W piątek po pracy Romek...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

KAMUFLAŻ...

KAMUFLAŻ

Pomykam w niedzielę po kwiaty dla Mychy bo miała imieniny. Przechodzę koło przystanku autobusowego. Stoi sobie dwóch młodych gości, a obok nich Hindus. Ale taki przez duże H... normalnie oliwkowy. Brakowało mu tylko turbanu. No i kolega rzeczony Hindus trzyma sobie w rękach palemkę.
A jeden koleś z tych dwóch co stali do drugiego:
- Widziałeś jaki sobie kamuflaż sieknął ?