Polskiego mistrza świata w skoku o tyczce, Pawła Wojciechowskiego, który wylądował dziś w Warszawie, na lotnisku powitał sam mistrz olimpijski z 1980 roku i były rekordzista Świata w tej dyscyplinie.
Zebranie w sprawie podwyższenia funduszu remontowego, bo z tego co do tej pory się płaciło nic nie idzie zrobić a dach przecieka. Sąsiadka która sama mieszka biadoli:
- A co ja będę płacić (na każdym palcu złoty pierścień i z każdego turnusu inny absztyfikant), zaraz umrę i co mi z tego dachu?!
Mądra Edytka:
- Umrę nie umrę a w suchej trumnie by się poleżało...
Chwila konsternacji i sąsiadka na to:
- No dobra niech już będzie...
Jasiu pisze list do Św. Mikołaja:
Mikołaju przynieś mi braciszka !
Mikołaj odpowiada : Przynieś mi mamusię!
Jasiu mówi: Pan jest przecież Świętym Mikołajem a nie Striptizerem!
Mikołaj : To nie znaczy że od czasu do czasu nie mogę się zabawić!
Na własne oczy widziałem. Jechali sobie nasi ministrowie i deputowani samochodami bez migałek. I na światłach się zatrzymywali. I linii ciągłych ni na włos nie przekraczali. Na własne oczy to wszystko widziałem.
Fakt, że w Londynie...
Facet zabral swojego psa do pubu, kupil po piwie i usiadl z psem ogladac mecz. Akurat grala reprezentacja polski. Po jednostronnym meczu Polska przegrala, pies natomiast zwiesil leb i wymamrotal: "O nie! Znowu?". Zaskoczony barman podchodzi do typa i pyta:
- Czy twoj pies wlasnie powiedzial "O nie! Znowu?"
Na co facet:
- Tak, zawsze tak mowi, jak Polska przegrywa
- A co mowi, kiedy Polska wygra?
A facet na to:
- Nie wiem, mam go dopiero 5 lat...