#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Serwis Maybacha. Nowy...

Serwis Maybacha. Nowy Ruski ogląda rachunek za naprawę.
- Nie no coś mi się tu nie zgadza. Wymiana tablicy na nową, ręcznie wykonaną z mahoniu, rozumiem że 50.000 dolarów, ale pompowanie kół 10.000 dolarów???
- Proszę pana!!! Pompujemy ustami!!!!

Wywiad z najskuteczniejszym...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Kochanie... Chciałbym...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

KLEJ...

KLEJ

Polazłem do sklepu upolować jakieś śniadanie.
Po drugiej stronie ulicy, miśki budowlane docieplają blok.
- Stefaaann! Mieszasz do uja wafla ten klej czy nie?
- Mieszam, mieszam, tylko nie wiem czy ma być gęsty czy rzadki, czy lekko gęsty?
- Australijski półwytrawny! Qrwa twoja mać!!!

Warszawa. Firmowy salon...

Warszawa. Firmowy salon Mercedesa. Do wypasionego wozu S-klasy podchodzi facet (ok. 50 lat, przyciemniane okulary, elegancki biały garnitur). Podbiega do niego uśmiechnięty sprzedawca:
- Dzień dobry! Hahahaa... Zapewne myśli pan teraz o kupnie mercedesa? Hahahaha...!
- Nie. Merca po prostu kupię. A teraz to ja myślę o prostytutkach.

- Mmmm. Co za zapach!...

- Mmmm. Co za zapach! Dawaj obiad Jadźka!!
- Ale ja jeszcze nawet gotować nie zaczęłam! To pewnie od sąsiadów!
- No to się pospiesz! Póki tak super pachnie!!!

Mąż i żona ledwo po kłótni....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- January, dzisiaj seksu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Telefon do zespołu reanimacyjn...

Telefon do zespołu reanimacyjnego:
- Czy Jan Kowalski jeszcze żyje?
- Jeszcze nie...

Pewien żydowski kupiec...

Pewien żydowski kupiec zbłądził kiedyś, podczas swojej podróży w interesach na wschód.
Trafił w końcu, wieczorową porą, do miasteczka, gdzie gmina żydowska przyjęła go serdecznie, nakarmiła, a następnie zaprosiła na przedstawienie do lokalnej opery. Chcąc nie chcąc zgodził się, tym bardziej, że zaoferowano mu wypożyczenie stroju wieczorowego. Siedząc już w operze, po rozpoczęciu spektaklu, szybko pożałował, że się tu znalazł. Solista fałszował niemiłosiernie i to przez pełne 2 godziny przedstawienia. Ku jego zdumieniu oklaskom nie było końca, śpiewak zmuszany był w nieskończoność do kolejnych bisów. W końcu podróżny nie wytrzymał i zapytał jednego z wiwatujących sąsiadów:
- Rzeczywiście uważacie, że jest taki dobry?
- Skądże... - odparł pytany - ...on jest kompletnie do kitu, z tym że do dnia dzisiejszego jakoś mu to uchodziło na sucho. Ale dziś postanowiliśmy go wreszcie wykończyć...