psy
lek
emu
#it
hit
fut
syn

GDY NAGŁA POTRZEBA......

GDY NAGŁA POTRZEBA...

Wczoraj do mnie dzwoni. Godzina 21. Lub już po.
- Misiek! Wyciągnęłam te wszystkie ozdóbki z pawlacza. Bombki, świeczki, łańcuchy... E, te... obrusy .. bibeloty ... mikołajki ... lampki ... pozytywki ... będę ubierać choinkę do sypialni!
- Ok... Twoja wola!
- Ale. eee... gdzie jest choinka?
- Jaka choinka ??
- No ta sztuczna .. do sypialnii, co mi kupiłeś w zeszłym roku...
- O ile dobrze pamiętam, to ją połamałaś demontując ją w zeszłym roku po świętach.
- TO JAK TO? NIE MAMY CHOINKI?
- Chyba nie...
- TO CO JA MAM ROBIĆ?
- Nie rozumiem?
- Wyjęłam ozdoby z pawlacza...
- OK. Idż do garderoby...
- Idę...
- Zajrzyj do tego schowka pod oknem ...
- Zaglądam! MAMY TAM JAKĄŚ INNĄ CHOINKĘ? TAAAK?
- No prawie. Po lewej stronie leży siekiera, zaszalej...

- Pogotowie, w czym mogę...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W pewnej firmie prezesi...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

AUTOBUSOWA DOBRA RADA...

AUTOBUSOWA DOBRA RADA

Kumpel dzisiaj spóźnił się do pracy i na pytanie co się stało opowiedział mi taką historię.
- No więc wchodzę sobie do autobusu, patrzę a tu na siedzeniu obok siedzi sobie moja siostrzenica. Pochylona nad lusterkiem, długie włoski spuszczone, maluje się. Więc podchodzę, nachylam się i mówię z uśmiechem:
- NIE MALUJ SIĘ BO I TAK JESTEŚ BRZYDKA...
A siostrzenica podnosi głowę z nad lusterka i...
...TO NIE BYŁA MOJA SIOSTRZENICA!
Więc wysiadłem na następnym przystanku...

- Czy uprawia pan seks...

- Czy uprawia pan seks ze swoją żoną?
Pokazałem zdjęcie ósemki dzieci.
- Człowieku, pan uprawia swoją żonę!

Niespodziewany seks o...

Niespodziewany seks o poranku to najlepszy sposób, by się obudzić.
Oczywiście nie kiedy śpisz w namiocie ze swoim ojcem.

LEKTURA...

LEKTURA

Na ladzie wśród innych wydawnictw leży drugi tom Słownika języka polskiego. Wchodzi klientka. podchodzi do lady, bierze słownik w dłoń, po czym zwraca się do mnie z pytaniem:
- Proszę pani, a ciekawa ta książka?

DYM...

DYM

Kilka dni temu na pobliskim osiedlu wybuchł pożar. Paliło się mieszkanie na 11 piętrze, strażacy w akcji, ewakuacja mieszkańców.
Na dole pod blokiem w bezpiecznej odległości zebrała się spora grupa gapiów (m.in. ja). Jak się potem okazało w mieszkaniu w którym wybuchł pożar właściciel przechowywał środki pirotechniczne i środki chemiczne do ich domowej roboty.
Z palącego się mieszkania unosił się gęsty czarny dym, a że w pewnym momencie ogień zaczął trawić zmagazynowane chemikalia... Z mieszkania zaczął wydobywać się biały dym.
Reakcja gapia obok mnie:
- "Habemus Papam"

GDZIE TA KURTKA?...

GDZIE TA KURTKA?

Podczas niedawnej konsumpcji napojów wysokoprocentowych skończyła się musztarda. (wiem, śmieszne, ale kiełbasy bez musztardy to ni chuchu) Przymusowo został wybrany ochotnik i oddelegowany do pobliskiego nocnego. Poszedł. I uwaga trza sobie wyobrazić scenerie:
Godzina 4 rano, osiedle wieżowców, impra na 7 piętrze a z dołu ryk:
- Chłopakiiiiii...
Dotarłem do tarasu zwanego nie wiadomo czemu balkonem:
- Cooo?
- Gdzie jest moja kurtka?
Chwila zastanowienia, regulacja wzroku:
- Masz na sobie!!!
- Na jakiej k***a sowie?
Od tego czasu zamiast Łysego mamy kolesia Sowę.