#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Pewnego dnia do Boga...

Pewnego dnia do Boga przyszli słoń, żyrafa i kura poskarżyć się na swój los. Zaczął słoń:
- Mam dość tej trąby, którą od ciebie dostałem! Majta się pod nogami, wyglądam z nią jak ostatni dureń!
- Nie marudź, ona jest ci bardzo przydatna. Zbierasz nią jedzenie i możesz się napić, nie zamoczywszy nóg.
Podchodzi żyrafa:
- Po co mi dałeś tę szyję? Waży nie wiadomo ile, cały czas boli mnie kręgosłup i wszyscy się ze mnie śmieją!
- Dzięki niej możesz spokojnie zjeść najdelikatniejsze pędy i owoce z czubków drzew, do których nikt inny nie sięga.
Podchodzi kura:
- Szefie, ja tam nie chcę się skarżyć, ale albo daj mi szerszą d*pę, albo pozwól znosić mniejsze jajka

Wybrałem się do klubu...

Wybrałem się do klubu go-go. Wsparłem finansowo studentkę, samotną matkę i jakąś młodą dziewczyną z małej miejscowości zbierającą kapitał na własny biznes. Drugiego dnia jako wzorowy obywatel odwiedziłem urząd skarbowy. Wpłacone tam pieniądze wesprą k...wy, złodziei, nierobów i nieudaczników. Mam wrażenie, że moje sumienie wymaga refaktoringu.

Mąż wraca z dłuższej...

Mąż wraca z dłuższej delegacji. Żona w pracy. Małoletnia córka leży w łóżku przytulając się do misia i mówi do niego:
- Ech, ty, erotomanie, starczy, ja więcej nie mogę! Dziesięć razy jednej nocy, kto to wytrzyma?
Mąż zszokowany pyta:
- W co się bawisz, córeczko?
- W mamusię.

Spędzałem z żoną wakacje...

Spędzałem z żoną wakacje w Las Vegas.

Gdy ostatniej nocy jedliśmy kolację w hotelowej restauracji zauważyłem, że jakiś koleś w drogim garniturze cały czas się jej przygląda. Oczywiście nie zwracałem na to większej uwagi.

Gdy wyszła do toalety wspomniany biznesmen podszedł do mnie.
- Przepraszam za bezpośredniość ale na pewno zauważyłeś, że nie mogę oderwać wzroku od Twojej żony. Powiedz mi, czy oglądałeś film Niemoralna Propozycja?
- T-t-tak - wydusiłem z trudem - czy chcesz złożyć mi podobną ofertę?
- Zwariowałeś?! Chciałem tylko powiedzieć, że ona wygląda dokładnie jak Robert Redford.

- Jacek, nie zapomnij...

- Jacek, nie zapomnij kupić ogórków!
- Ile?
- 20 centymetrów.

Katechetka do dzieci:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ZIELONO MI...

ZIELONO MI

Mam kolegę, który jest bramkarzem w pewnym katowickim lokalu. spotkałam się z nim w czwartek w autobusie, gadamy, gadamy, ale jakiś taki struty jest więc się pytam, co się dzieje. Na co odpowiada:
- A bo wiesz, w sobotę mamy imprezie irlandzką, jakiś zespół będzie pindolić, a osoby ubrane na zielono maja wstęp za darmo.
Ja na to:
- No ale w czym problem jest?
Na co kolega, ze łzami w oczach mówi:
- Bo ja jestem daltonistą.

DO DYKTANDA TRZEBA DWOJGA......

DO DYKTANDA TRZEBA DWOJGA...

Bratanica moja, lat 7 z kawałeczkiem, skończyła właśnie pierwszy rok szkoły muzycznej, śpiewa jak najęta. I dziś uraczyła mnie tekstem zaśpiewanym na melodię z "Budki Suflera":
"Do dyktanda trzeba dwojga -
Jeden pisze, drugi sciąga"

Na koniec roku szkolnego...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dwie dziewczyny odpoczywają...

Dwie dziewczyny odpoczywają w Turcji. Wieczorem zapoznały dwóch Turków, bawią się, tańczą. Przerwa na toaletę. Tam się naradzają. Jedna mówi:
- Blondyn jest mój. Ten czerniawy zupełnie nie w moim guście.
Niedługo potem pary rozeszły się po pokojach. Rano spotykają się na śniadaniu. Ta, co wybrała blondyna, mówi:
- Było zajebiście! Trzy razy i minetka.
- A mnie mój czerniawy się oświadczył! - odpowiada druga.
- Ale on jest paskudny!
- Jeszcze raz tak powiesz o moim narzeczonym, to cię wyciepnę z mego hotelu!