psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Okres przedświąteczny....

Okres przedświąteczny.
Przychodzi stary handlowiec do lekarza.
- Co pana do mnie sprowadza?
- Jestem słaby doktorze jak bateryjka.
- Ile pan ma lat?
- 61,99.

GDY MĘŻCZYZNA POSPRZĄTA...

GDY MĘŻCZYZNA POSPRZĄTA

Jakoś tak się złożyło, że moja ukochana musiała spędzić kilka dni poza domem. Oczywiście korzystając z uroków samotności, nie przejmowałem się zbytnio porządkami. I tak zmywanie uznałem za czynność całkowicie zbędną, dopóki przynajmniej jeden kubek jest czysty. A po herbacie ekspresowej, to przecież w ogóle nie trzeba nic myć. Ścielić łóżko - po co? Odkurzać - i tak się nakruszy.
W przeddzień jej przyjazdu rozejrzałem się po mieszkaniu i uznałem, że wypadałoby jednak trochę ogarnąć. Spiąłem się więc, pozmywałem, poodkurzałem, zmieniłem nawet pościel - normalnie błysk. Dumny z siebie pojechałem po moje kochanie. Wchodzimy, rozgląda się zdziwiona i stwierdza z wyrzutem:
- Przyznaj się, nie spałeś w domu?

Trzech facetów użala...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Myśliwi plemienia ludożerców...

Myśliwi plemienia ludożerców z puszczy amazońskiej upolowali człowieka czarnoskórego.
Przynoszą go związanego na żerdzi do wioski, a wódz woła do kobiet:
- Dzisiaj na tej wędzonce możecie ugotować krupnik!

Spotyka się dwóch przyjaciół:...

Spotyka się dwóch przyjaciół:
- Podobno się ożeniłeś?
- Tak.
- I nie żałujesz?
- Nie, dlaczego? Żyję normalnie, kupiłem gospodarstwo, żyję na łonie natury, świeże powietrze, zdrowa żywność... Kupiłem byka, sześć krów...
- Szczęśliwy jesteś?
- W zasadzie tak, ale nie tak szczęśliwy jak byk...

Dlaczego kobiety mają...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Droga redakcjo Polsatu...

Droga redakcjo Polsatu Sport!
Czy nie można zamienić pani redaktor, Karoliny Sz. (rozmiar G) na inną spikerkę, nieco skromniejszą (na przykład B)?
Gdyż nie rozumiemy do końca wszystkich informacji, które pani redaktor czyta.

- Obywatelu pułkowniku!...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Jaka jest liczba mnoga...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

A TY CO JESZ?...

A TY CO JESZ?

W zeszłym tygodniu wywalamy z chłopakami z fabryki. Godzina już tak po 22:00. Ciemno, zimno. Pomykamy we trójkę na parking, ćmimy cygarety. Nagle jak spod ziemi wyrasta obok nas jakiś skośnooki jegomość. Ładuje się między nas i pyta:
- Panowie, poczęstujecie papierosa?
Nie wyglądał ani na pijanego, ani nic w ten deseń. Anyway, człowiek w potrzebie, to go częstuję:
- A Proszę bardzo!
- Ja niie miić ogień!
- Proszę bardzo. Przypal sobie.
Gościu przypala. My zwalniamy kroku, bo byliśmy w czasie zażyłej konwersacji. A ten sobie, jakby nigdy nic, z nami wędruje. Kontynuujemy temat, a ten jakby szedł z nami od początku, coś tam się śmieje, coś tam pomrukuje. W końcu sytuacja staje się sztywna i z lekka krępująca, więc zagaduję do chłopaków:
- Chodźcie szybciej, bo późno już.
Przyśpieszamy kroku, mijamy gościa, a ten też przyśpiesza i mówi:
- Ja mieć... u mnie krótki, u Was nie...
Zbaranieliśmy z lekka... Czego on chce? Wali pierwszym trzem spotkanym na ulicy kolesiom, że ma krótkiego... Dżizas!
- Co masz krótkie?
- No inna budowa... gennee... gennetyka! Wy móc szybko chodzą. My wolniej. Krótki u nas nogi są. Krótki bo my jemy ryż, a Wy... Ten...
- Ziemniaki?
- Nieee. Teeen... MLEKO!
Szczeny mieliśmy już pewnie do pasa, ale jakoś nam się udało wymanewrować nie wybuchając śmiechem i skręcić na parking zostawiając jegomościa.
- Ja pierdziu. Ale gość!
- No ale jaki luuzak. Ja bym się spękał.
- Czego?
- No tak władować się między trzech gości o tej porze i dziwne rzeczy wygadywać...
- CHŁOPAKI!
- Co?
- A jak on był prosto po treningu i chciał sprawdzić... Sprawdzić czy da radę trzem na raz?
- Ale co da radę?
- No wiecie... Karate, taekwoondo... Te rzeczy!
- Ojciec, nie pij tyle mleka, na ryż się przestaw... Albo nie... Ty i tak masz krótki...
- Oj, spier*...