#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Okres przedświąteczny....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

77-letni Zygmunt ożenił...

77-letni Zygmunt ożenił się z 18-letnią Zofią. Po nocy poślubnej następnego popołudnia wybrał się na partyjkę brydża i kieliszek koniaku z przyjaciółmi do swojego ulubionego lokalu. Koledzy pytają :
- No jak tam, Zygmunt, noc poślubna? Opowiadaj!
- No cóż. Po weselu przyjechaliśmy do domu. Zofia poszła się przygotować do sypialni. Mój najstarszy syn wniósł mnie na górę. Rozebrał i położył obok niej w łóżku. No a potem to już normalna orgietka była... dawno nie spełniłem jednej nocy tylu swoich fantazji...
- A jak poranek ??
- Poranek ? No normalnie. Przyszli moi czterej synowie i zdjęli mnie z niej.
- Czterej ? Po co aż czterech cię zdejmowało??? Najstarszy nie mógł?
- Bo się broniłem...

Dziewczyny z małymi piersiami...

Dziewczyny z małymi piersiami są najszczęśliwszymi kobietami na świecie, mają pewność, że nie są kochane za rozmiar piersi

Mężczyźni dzielą się...

Mężczyźni dzielą się na dwie kategorie:
- Tych, którzy noszą bokserki
- Tych, którzy wciągają slipki
Pierwsi mają coś do schowania, a drudzy się łudzą, że mają się czym pochwalić.

- Chłopaki, moja znajoma...

- Chłopaki, moja znajoma chętnie się z kimś umówi.
- Fajna?
- Nooo, nogi do samych cycków!
"Lubię długie nogi" - pomyślał optymista.
"Nie lubię obwisłych cycków" - pomyślał pesymista.

- Synku, jak kochamy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jasiu mówi do kolegi:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

GEOMETRIA...

GEOMETRIA

Dzisiejsze popołudnie, syn odrabia lekcje i niemiłosiernie narzeka, że "to zbyt proste". Zerkam na zeszyt i książkę - geometria, figury płaskie. I wywiązała się rozmowa:
[S]yn - Tato, to taaaaki banał...
[Ja] - Nie synu, to podstawa.
[S] - Taaak... razy wysokość i masz pole powierzchni.

- Mama mi mówiła, żebym...

- Mama mi mówiła, żebym nie dawała na pierwszej randce.
- A mówiła, ile czasu musi upłynąć między randkami?
- Nie.
- To widzimy się tu za kwadrans.

POBUDKA...

POBUDKA

Mój synek, dwulatek, jest strasznie ruchliwym i ciekawskim dzieckiem. Pojmuje wszystko w lot, nie opanował jeszcze tylko dwóch słów - "Nie wolno!". Pewnego razu uparł się, że pobuszuje po ogródku. A tam - warzywka teścia, kwiaty, wanny pełne wody itd. Żadne argumenty nie działały, więc spróbowałem dość głupiego, ale - przynajmniej na początku - skutecznego. Ni mniej ni więcej, a oznajmiłem mu, ze nie może tam wejść, bo marchewki już śpią. Przez minutę chodził dookoła płotu i bramki, trzymając paluszek na ustach i mówiąc:
- Ciiii.
Uspokojony, odwróciłem się na chwilę, by usłyszeć nagle wrzask (a głos ma donośny):
- Marchewkiiii! Obudźcieeee się!