psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

- Blad', drogie to życie......

- Blad', drogie to życie... Sprzątanie chaty kosztuje mnie 50 baksów dziennie.
- Co tak drogo?
- Dziesięć płacę młodej Ukraince, a 4 dychy żona detektywowi.

Dwie blondynki rozwiązują...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

IMIENNIKOWY...

IMIENNIKOWY

Żona kuzyna była w zaawansowanej ciąży. Świąteczny obiad i ktoś pyta ciężarówkę, jakie imię dadzą synkowi.
- Ja bym chciała, żeby był Dionizy - odpowiada.
- To może od razu nazwijmy go Pizduś - odpala wkurzony kuzyn.

14-letnia Katia wróciła...

14-letnia Katia wróciła do domu i zobaczyła matkę w swoim szkolnym mundurku. Zrozumiała, że tej nocy będzie spać u babci.

SERWIS...

SERWIS

Pracuję ja sobie grzecznie w serwisie i czasami są ciekawe przypadki:

1.
Facet kładzie na ladzie laptopa i wręcza mi kartkę:
"Laptop nie czyta żądnych płyt. Romek, naucz się tego na pamięć żebyś nie czytał z kartki"

2.
Jakaś dziewczyna chciała cos oddać na gwarancji. Niestety nie miała ani dowodu zakupu, ani opakowania ze stickerami. Tłumacze jej, że nie mogę tego przyjąć a Ona na to:
- A u nas nie trzeba żadnych naklejek.
- "U nas"? To znaczy?
- No bo ja buty sprzedaję.

ZMARNOWANA WODA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Ojciec prowadzi syna...

Ojciec prowadzi syna do toalety:
- O człowieku można się dużo dowiedzieć wiedząc, co czyta w toalecie. Popatrz, ja już trzeci raz przeczytałem "Tożsamość Bourne'a", mama -"Wojnę i pokój", dziadek - "Trylogię". A ty co czytasz, jakieś głupie dowcipy z gazetek reklamowych. O czym to świadczy?!
- Tylko o tym, że zaparcia trzeba leczyć, a nie chwalić się nimi...

JAK ODEBRAĆ RADOŚĆ ARTYSTOM...

JAK ODEBRAĆ RADOŚĆ ARTYSTOM

Dzień Nauczyciela na wsi – mamy zagrać półgodzinny koncert w Szkole Podstawowej... Psory siedzą i czekają - bardziej niż na koncert, czekają na rosoły – schabowe - bigosy, które to gminny ‘katering’ pod batutą niejakiej Haliny, pichcił już od paru godzin w sali obok. Zapachy się rozchodziły, a psory się wierciły, ukrywając przełykaną ślinę. Wreszcie koniec ceremonii rozdawania nagród i wyróżnień.
Wychodzi wójt i zapowiada:
- A teraz przed Państwem… - itd. itd. - Powitajmy ich gromkimi brawami!
Brawa ucichły, my skoncentrowani na scenie...
Nagle pani Halina:
- Tylko nie bisujta, bo bedzieta zimne jadły!

RYTMIKA?...

RYTMIKA?

- Pamiętacie rytmikę w przedszkolu ?
- O ja pierdziu ! Jak ja tego nie lubiłem. Kretynizm. Łażenie w kółko i walenie w tamburyn... Je**niutkie rajstopki na dupie...
- Ola!
- NOO?
- A Ty rytmikę pamiętasz?!
- No pewnie... Łaziłam jak głupia z tym trójkątem!
- TAK NA WIERZCHU?

- Kochanie, chciałam...

- Kochanie, chciałam ci powiedzieć, że ...
- Czy mam rozpięty rozporek?
- ... nie...
- Więc dlaczego twoje usta są otwarte?