psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

W morzu pływa facet w...

W morzu pływa facet w długim płaszczu. Wyszedł w końcu, stojąca na brzegu kobieta go pyta:
- Panie, czemu pan w płaszczu pływałeś?
- Prałem.
- Ale od tego jest pralka!
- Próbowałem, ale strasznie mi się od tego w głowie kręciło.

- No i mówię mu: "To...

- No i mówię mu: "To może w takiej sytuacji, Zenek, w ogóle się rozstańmy, co?"
- A co on na to?
- A on na to, kretyn: "No dobra, to rozstańmy się!"
- To debil!

Nauczycielka sobie kichnełą...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Co oznacza obrączka u...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

PRZEGAPIONA ZMIANA TEMATU...

PRZEGAPIONA ZMIANA TEMATU

Jestem sobie ja w Karpaczu. Drugi raz zresztą - z tym, że rok temu na szczycie Śnieżki było 0 stopni, a ja miałem tylko bluzę, a w tym roku było 20, a ja miałem na sobie kurtkę. Jak się człowiek chce przygotować, to nigdy nie wychodzi. Ale ja nie o tym. Idziemy sobie ze znajomymi po Karpaczu i dyskutujemy o konflikcie gruzińsko-rosyjskim. Dyskusja powoli przeradza się w gdybanie, co by było, gdyby Władysław jednak został carem Rosji i takie tam. Słowem - dyskusja o władzy w Rosji. W tym momencie się wyłączam, bo sprawdzam coś na komórce. Dyskusja zmienia swój temat - tym razem są to loty kosmiczne, ale ja niestety o tym nie wiem. Myślę, że nadal tematem jest władza w Rosji. W pewnym momencie słyszę pytanie:
- Jak się nazywała ta suka z Rosji?
Na co ja w pełni przekonany co do słuszności odpowiedzi:
- Caryca Katarzyna?
... A to o Łajkę chodziło.

Wiedziałem, że tym razem...

Wiedziałem, że tym razem trafiła mi się dziewczyna z wyższej półki.
Połknęła dopiero na 2. randce.

Spotykają się dwie przyjaciółk...

Spotykają się dwie przyjaciółki. Jedna podziwia nowy samochód drugiej:
- Fajne masz wozidełko! Drogo kosztowało?

- Bardzo drogo: dwa napady histerii, rozbity wazon i prawie miesiąc bez seksu.

MŁODY, A KUMATY...

MŁODY, A KUMATY

Jechaliśmy dziś rowerami wśród naszych pięknych lasów, łąk i pól. Nad jedną z łąk dostrzegliśmy krążącego drapieżnika. Przyglądaliśmy mu się kilka chwil, zastanawiając się, co to za gatunek, aż syn wyciągnął w jego kierunku rękę i zawołał:
- I nadaję ci imię "jaszczomp"!

- Kochana, nie płacz!...

- Kochana, nie płacz! Co się stało?!
- Moi rodzice nie zgadzają się na nasz ślub! Buuuuuuueeeee!
- Tylko to? Nie przeżywaj tak, miła. Znajdę sobie inną dziewczynę.

Rodzinny obrazek. Matka...

Rodzinny obrazek. Matka właśnie wróciła z kilkudniowej wizyty u swoich rodziców. Pyta córki:
- I co, Lienoczka, nie było ci smutno, nie płakałaś, jak szłaś spać?
- Nie, w środę i w piątek miałam śpiącą nianię.
- Mówi się "Ze mną spała niania" - wtrąca się ojciec.
- Z tobą, tato, spała w czwartek.