psy
#it
hit
lek
fut
emu
syn

ŚWIADEK...

ŚWIADEK

Ochroniarze w moim budynku są boscy!
Schodzę na dół. Na recepcji stoi Pan: biała laska, niewidomy... Pyta:
- Do firmy HDI!
Ochroniarz:
- To nie to wejście. Musi Pan wejść tym po lewej...
Chwytam gościa za łokieć i mówię:
- Niech Pan się mnie trzyma zaprowadzę...
Prowadzę, i zaprowadziłem...
Wracam po kilkunastu minutach i widzę jak Pan stoi pod budynkiem a ochroniarz z nim rozmawia:
- To musi Pan iść prosto [tu ruch ręką prosto] i potem w prawo [tu ruch ręką w prawo]...
Przejmuję Pana ponownie patrząc na ochroniarza jak na debila i odprowadzam Pana na przystanek. Pan mi dziękuje, ale śmieje się po drodze...
- Wie Pan. Syn miał wypadek. Jechaliśmy razem a samochód jest też na mnie, więc coś tam miałem podpisać... No i załatwiłem. Syna akurat nie mógł dojechać, ale ja sobie jakoś radzę. I ten ochroniarz, jak wyszedłem, mnie się zapytał, czy wszystko załatwiłem. No to mu mówię, że załatwiłem. Bo wypadek był... A on się zapytał:
- ALE PAN PROWADZIŁ???
- Nie... NAOCZNYM ŚWIADKIEM BYŁEM!!

NIE W CZAS...

NIE W CZAS

Wyszedłem ja sobie dzisiaj, proszę ja Was, rano na podwórko. Słonko świeci, skowronki drą mordy, w powietrzu cudowny zapach obornika, no to postanowiłem zrobić coś pożytecznego i pociąć drewno. Odpaliłem motorówę i jadę z tym koksem, kiedy nagle dzwoni telefon. Mama:
- Nie przeszkadzam?
Na co ja, obdarzony przez naturę błyskotliwym i niezwykle ciętym dowcipem odpowiadam:
- W sumie to mi przerwałaś w trakcie rżnięcia...
Na co mama:
- Ojej, to podobno bardzo niezdrowo. Przepraszam synku...
I się rozłączyła...

ZDANY TEST...

ZDANY TEST

Siedzę na nockach więc co robić - śmigam po Monsterze i "tyły czytelnicze" nadrabiam. no i właśnie doszłam w Autentykach do tego o Panu Tadeuszu.
No i nie wiele myśląc rzuciłam do chłopaków za plecami:
- Co jest na początku "Pana Tadeusza"?
Kurcze, na siedem odpowiedzi sześć brzmiało:
- NAKRĘTKA....

- Witam, nazywam się Szymon....

- Witam, nazywam się Szymon.
- Bardzo nam przyjemnie!
- Ale już niedługo...

Noe zamknął arkę, chce...

Noe zamknął arkę, chce wypływać, nagle słyszy pukanie.
- Kto tam?
- Hipopotam!

Obudziłem się, bo poczułem,...

Obudziłem się, bo poczułem, że żona trzyma mnie za interes. Myślałem, że ma ochotę na bara-bara, ale okazało się niestety, że tylko w ten sposób nie chrapię.

- Czemu nie śpisz?...

- Czemu nie śpisz?
- W necie siedzę.
- Nieźle, a ja w gościach.
- A u kogo?
- U ciebie.
- Blad'... zapomniałem.

Jak podało dziś Radio...

Jak podało dziś Radio Wrocław, instruktor miejscowej szkoły jazdy Henryk N. został przed południem zatrzymany jako podejrzany o szerzenie nienawiści na tle orientacji seksualnej. Sprawę bada prokuratura.
Jak zeznaje bezpośredni świadek zdarzenia, zadeklarowany homoseksualista Robert B., gdy jako kursant wsiadł po raz pierwszy z Henrykiem N. do "eLki" i zapytał co znajduje się pod nogami, ten odpowiedział:
"Pedał do gazu!"

KUP WTRYSK...

KUP WTRYSK

Robimy porządki wiosenne i przy okazji czyścimy garaż. Ojciec znalazł jakieś ustrojstwo i okazało się, że to kompletny wtrysk do Fiata Uno, który pozostał po dawno temu naprawianym samochodzie kuzynki.
I tu dylemat - wywalić na złom czy wystawić na Allegro (bo w sumie wszystko sprawne a fiat już dawno sprzedany).
Brat pyta:
- A może znacie kogoś, co jeździ Uniakiem?
Ja na to:
- U nas w pracy jedna ma Uno ale jak ją znam to po pytaniu, czy potrzebuje jednopunktowego wtrysku na 100% z liścia dostanę...

Kasa w IKEA:...

Kasa w IKEA:
- 35000 zł.
- Proszę
- Dziękuję za zrobienie zakupów u nas!
- I to wszystko? Za taką kasę, to przynajmniej powinienem się z panią przespać!
- Chętnie, ale mamy tu samoobsługę!