- Gdzie pracujesz? - W restauracji sejmowej. - Kelner? - Nie, poseł.
Puk, puk, puk... - Kto tam? - Hydraulika wzywaliście? - Tak. - Gdzie zanieść?
Normalny facet może mieć dwie kochanki. Wyobraźmy sobie: wchodzi do restauracji z jedną, a tam druga. I zawsze może się tłumaczyć, że z żoną był. A prawdziwa żona? A kto normalny zabiera żonę do restauracji?