#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

AKCJA ZIMA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W CZASIE DESZCZU KTOŚ...

W CZASIE DESZCZU KTOŚ TAM SIĘ NUDZI

Za oknem pada, nic się nie dzieje. Nudno tak, że nawet spać się nie chce. Wszyscy gdzieś poleźli, pewnie do sklepu. Rozglądam się po pokoju i zastanawiam co tu robić... Nagle - uratowany! Znalazłem pod fotelem książkę. Piękna kolorowa okładka, ociekająca przemocą, kasą i seksem. Kryminał! Drżącymi z emocji dłońmi otwieram i z wypiekami na twarzy wczytuję się w treść pierwszej strony. No Chandler to nie jest, ale zapowiada się nieźle, są już dwa trupy. Przerzucam kartkę, a tam na samej górze, chamsko długopisem dopisane: "mordercą jest Robin, bo był zazdrosny o Suzan"...

Ewelina, mam dla ciebie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Po czym poznać, że...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Uprzejmie proszę o nieprzysyła...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Cyprian, coś taki smutny?...

- Cyprian, coś taki smutny?
- Karwa fak, żona dobrała mi się do telefonu. I nie mam pomysłu, jak wytłumaczyć jej, że "Kasia-anal" w kontaktach to pani kierownik Katarzyna Walczyk z Działu Analiz?

Brunetka i Blondynka...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

SZATAŃSKIE PRALKI...

SZATAŃSKIE PRALKI

Ostatnie dwa dni były bardzo udane jeżeli chodzi o klientów odwiedzających mój mały sklepik:

Przypadek nr 1:
[K]lientka kupuje pralkę, po dokonaniu wyboru modelu, klientka kładzie dłonie na pralce i po chwili rzuca:
[K] - Tej pralki nie chcę! Chcę taką samą ale inną!
[J]a - Czemu? Rozumiem chce Pani oryginalnie zapakowaną?
[K] - To nie to... W sumie dobrze, jak by przywieźli kilka sztuk.
[J] - Dlaczego???
[K] - Wybiorę pralkę, która ma w sobie najwięcej pozytywnej energii, bo ta na sklepie ma w sobie za dużo złej mocy...
Już myślałem, że przede mną objawił się mistrz Yoda w spódnicy ale okazało się, że pani jest z gatunku "ręce, które leczą"...
P.S. Po południu odebrałem telefon, że ta pralka źle wpływa na jej psa...

SELER...

SELER

Od jakiegoś bliżej nieokreślonego czasu mam cały czas ochotę na seler, którego wcześniej nie znosiłem. Jestem zaskoczony tym faktem. Moi bliscy także. Nawet moje Kochanie, które jest zwolennikiem zdrowego żywienia (w granicach rozsądku oczywiście) zauważyło dziwną tendencję gdy po raz n-ty z zakupów przynoszę pojemniczek surówki z selera. Pewnego razu wracam do domu a moje Szczęście siedzi nad kolejnym projektem i jest mocno zaangażowana rysowaniem kolejnych linii w CADzie. Wywiązała się taka o to dyskusja:
[Ja] - Wiesz co? Ja chyba w ciąży jestem...
[K]ochanie - ... [rysuje linie]
[J] - ... ciągle mam ochotę na seler a nie znosiłem tego...
[K] - ... [rysuje linie]
[J] - Może na coś chory jestem... [bardziej do siebie już]
[J] - Jak będę miał ochotę na brokuły to wieź mnie do szpitala...
[K] - [znad monitora] Od razu na porodówkę?

IMIĘ ZOBOWIĄZUJE...

IMIĘ ZOBOWIĄZUJE

Byłem ostatnio z wizytą w dużej francuskiej firmie i usłyszałem taką sytuację która mocno mnie rozbawiła:

Otóż była to firma zajmująca się produkcją wyrobów metalowych. Te wyroby umieszczane są na standardowych europaletach, do których pracownik przybija stalowe plakietki pistoletem na gwoździe, tzw. nailgunem. Właśnie o tym szanownym człowieku ta historia. Miałem okazję spotkać gościa – mały, starszy facio o ciemnej karnacji, typowy imigrant pracujący w firmie pod Paryżem. Pewnego razu przybijał te gwoździe do drewnianych palet i przez nieuwagę przybił sobie dłoń do palety. Jego kierownik zmiany nie chcąc usuwać ciała obcego
na własną nomen omen rękę, kazał wyciąć kawałek palety i wysłał nieszczęśnika w takim stanie do szpitala, czyli z dłonią przybita gwoździem do kawałka drewna.

I nic ciekawego by w tym nie było gdyby nie imię wspomnianego pana, który nazywał się Jesus...