Siedzi bumelant u lekarza i z nadzieją pyta: - L4? Łapiduch coś zaznacza w papierach i rzuca: - Pudło!
- A kto ci w płot wjechał? - Blondynka jakimś zagranicznym autem... - A numer chociaż zapamiętałeś? - No pewnie! Duża trójeczka!
ŚWINIE W KOSMOSIE
Kolega usłyszał w "mięsnym": - Czy są skrzydełka wieprzowe? - Chyba pan żartuje? Klient z oburzeniem: - A dlaczego miałbym żartować?!