psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

- Ty jako kto pracujesz?...

- Ty jako kto pracujesz?
- Jako kreatywny w agencji reklamowej.
- Rozumiem... Znaczy, jesteś świrem, narkomanem i alkoholikiem.
- Tylko nie alkoholikiem!

HISTORIA WANDALA...

HISTORIA WANDALA

W rodzinnym mieście męża, na podwórku, na którym się wychował na jednej z kamienic jest już trochę wyblakły napis „Pololo” Mąż ostatnio opowiedział mi historię tego napisu:
- Jak byłem mały, miałem tak z 7 - 8 lat, pierwszy raz widziałem kiboli, bardzo mnie zafascynowali, więc zabrałem tacie z piwnicy słoik z farbą i z bijącym sercem zacząłem pisać „Polonia Bytom”. Z tych emocji coś mi się poplątało napisałem Pololo i uciekłem. Nigdy potem nie czułem już w swoim życiu takiej adrenaliny jak wtedy.

Żona namawia męża do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

PRAWIE JAK GARNITUR...

PRAWIE JAK GARNITUR

Mój [B]rat (lat 15), chłop jak dąb, wielkie i pyskate, wyszedł z kąpieli, wypachniony, wyżelowany i pyta mojej [M]amy:
[B] - Mamo! Gdzie są moje dresy?
[M] - Jakie dresy?
[B] - No jak to jakie?! WYJSCIOWE!

Lublin....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

JAK WYTŁUMACZYĆ KAWAŁ...

JAK WYTŁUMACZYĆ KAWAŁ

Mam ja sobie znajomą - ilorazem inteligencji nie grzeszy - ot typowa blondynka. Ale przynajmniej słodka jest.
However, rozmawiamy sobie wczoraj w grupie 5-osobowej i zadaję Kasi zagadkę:
- Kierowca fiata ma brata, a brat kierowcy fiata nie ma brata. Kim jest kierowca fiata dla brata kierowcy fiata?
Naturalnie - nie odpowiedziała. Odpowiedź też nie pomogła - wszakże jak to możliwe, że on ma brata a ten drugi nie ma. Przystąpiliśmy więc do łopatologii... 2 zaciśnięte pięści - jedna to kierowca fiata, druga to brat kierowcy fiata. Po 5 minutach nudnego tłumaczenia - Kasia wybuchła gromkim śmiechem ku uciesze reszty. Kilka chwil później kolega zadaje ogółowi kolejną zagadkę:
- Dlaczego Tarantino nazwał swój film Kill Bill?
- Bo mu się Windows wieszał.
Ogół - bez Kasi - zaczął się śmiać. Przystąpiłem więc do tłumaczenia:
- Kasiu, właściciel Microsoftu nazywa się...
Tu przerwał mi kumpel, odepchnął mnie na bok i powiedział:
- Nie tak!
Zacisnął pięść i zaczął:
- Kasiu, to jest Bill Gates...

- Jola, dokąd tak pędzisz?...

- Jola, dokąd tak pędzisz?
- Dzwonił Adrian i powiedział, że chętnie pogra w bilard. Powiedział, że ma kija i dwie bile, a ja mam tylko przynieść swoje łuzy.

Toaleta, pisuary. Sika...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

MŁODY COPPERFIELD...

MŁODY COPPERFIELD

Przychodzi Młode do mnie do pokoju, trzyma w rączętach karty jak do pokera, ino że parami, pyskami do siebie przyczepione.
- Wybierz jedną z góry, mamo - mówi.
Wybrałam jedną z góry.
- Dziewiątka?
- Dziewiątka.
- Super, udał mi się znowu mój numer, taka moja magiczna sztuczka.
- Faktycznie, perfekcyjnie. A jak ci się udało zgadnąć, co?
Młode zrobiło minę bardzo z siebie zadowoloną. Bardzo bardzo. Zawiesiło glos.
Pauza artykulacyjna.
Napięcie.
Kurtyna.
- Bo ja same dziewiątki położyłem od góry.

CO ON W NIEJ WIDZI?...

CO ON W NIEJ WIDZI?

Nawiedzenia teściowego ciąg dalszy.
- Dziecko, daj mi maluszka na spacer, a ty idź się umyj i pomaluj może, co? - wyrzucił z ust korali mój teść.
- Umyj? Ok, jeśli śmierdzę, to mogę iść się umyć, sprawy nie ma - odpowiadam. - Ale z tym umaluj, to trochę przesadziłeś, tak?
- Przesadziłem? No, co ty?
- Co ja? Nie maluje się, jak BYĆ MOŻE zauważyłeś.
- Nie malujesz? A to dlaczego?
- Bo wole, żeby mnie ludzie nie poznali, kiedy jeden raz się pomaluje, niż jak raz tego nie zrobię. A zresztą, mój maż ,a twój syn i tak nie rozróżnia, kiedy
mam makijaż, a kiedy nie mam.
Tu dziadzio - wujek zasromał się wielce nad re. Podumał, pokombinował.
Na psa urok, tfu, jak, k***a pokombinował.
- To znaczy – cedzi - że mój syn, a twój mąż... jest z tobą... no...
- No?
- Ze względu na oczywiste walory wewnętrzne...