psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Tato, to prawda, że prawdziwy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Delfiny są jednak najmądrzej...

- Delfiny są jednak najmądrzejszymi ssakami.
- Po czemu wnosisz, Edmund?
- A znasz jakiegoś delfina, co wziął kredyt hipoteczny?

- Leokadia, powiedz tylko...

- Leokadia, powiedz tylko szczerze! Przez te 20 lat zdradziłaś mnie choć raz, nawet w myślach?
- Jak szczerze, to w myślach ani razu...

WAŻNY OŚRODEK...

WAŻNY OŚRODEK

No to już czas temu było. Siedzę u informatyka [I], szperamy na JM w trollowanych... Jeden kawałek nas rozbroił:
"quka: gdzie się znajduje ośrodek kontrolowania moczu??
marta: w części lędźwiowej rdzenia przedłużonego
quka: kurnaaaa, napisałem na kartkówce, że we Włocławku"
Lejemy ze śmiechu. Na to wpada kolegi kierownik [K]
[K]- Co wam tak wesoło?
[I]- Kierowniku, może pan wie gdzie znajduje się ośrodek kontrolowania moczu?
[K]- No jak to gdzie? W Myśliborzu...

W PODZIĘCE...

W PODZIĘCE

Siedzimy i z zażenowaniem słuchamy jak nielubiana, nieznośna i brzydka znajoma rozemocjonowanym głosem chwali się swoim tatusiem:
- Jak się mój brat urodził, to tata dał mamie naszyjnik!
- A jak siostra przyszła na świat - tata dał mamie kolczyki!
- A jak ja się urodziłam, to...
Nie zdążyła skończyć i z tyłu pada:
- „matka dostała wpie*dol...”

NIEZBĘDNA WIEDZA...

NIEZBĘDNA WIEDZA

Wracam sobie dzisiaj z pierwszych zajęć z tzw. Informatyki prawniczej i spotykam koleżankę [K] z roku (warto wspomnieć że skończyła filozofię, a teraz jest ze mną na prawie) i jej nowego chłopaka [C].
[K] - Skąd wracasz?
[ja] - Z informatyki.
[K] - A ja nie muszę chodzić na informatykę bo już miałam na filozofii. Zresztą nie wiem po co na prawie informatyka.
[ja] - Żeby sobie na kompie pisać pisma procesowe i Lex’a obsługiwać. A po co informatyka na filozofii.
[C] - Żeby pracuj.pl umieć obsługiwać.

- Skąd jesteś?...

- Skąd jesteś?
- Z Warszawy.
- Nieprawda, warszawiak tak nie odpowiada!
- A jak?
- To mnie zapytaj.
- Skąd jesteś?
- Sp******aj.

NIE MA TEGO ZŁEGO......

NIE MA TEGO ZŁEGO...

Oglądałem parę dni temu ?? (program podobny do polskich uwag, linii specjalnych, czy co to teraz nadają) emitowany przez rosyjską stację ???.
Puścili jakiś reportaż o trzypiętrowym domu, który spłonął gdzieś w Rosji. Oczywiście dziennikarze przeprowadzali wywiad z szefem strażaków, który nadzorował akcję ratunkową, jakimś miejscowym dygnitarzem, a także z pogorzelcami. Pokazali staruszka, który w czasie pożaru był poza domem. Gdy wrócił, udało mu się ponoć wynieść jedynie telewizor. Dramat człowieka - nie ma co ukrywać, nic zabawnego i generalnie siąść i płakać.
Jednak w tym momencie rosyjscy dziennikarze przeszli samych siebie. Dograli głos z offu:
"Ten człowiek stracił wszystko. Na szczęście przeniósł się do siostry, która... akurat nie miała telewizora."

Kiedy ktoś mówi mi: "Kogoś...

Kiedy ktoś mówi mi: "Kogoś mi przypominasz?", zawsze odpowiadam: "A oglądasz dużo pornosów?"

Dzisiaj w programie "Porady...

Dzisiaj w programie "Porady Kulinarne dla Kawalerów" odpowiadamy na pytania. Słuchamy widza numer jeden:
- Dzień dobry. Ja chciałem tylko zapytać, jak dużo tequili trzeba wlać do tłuczonych ziemniaków?"