- Wczoraj chciałem zobaczyć pod mikroskopem jak się rozmnaża ameba. - No i jak? - Spóźniłem się. Siedziała już ubrana i paliła papierosa.
Przychodzi śmierć do mięsnego: - Coś podać? - Dziękuję, ja tylko przyszłam zobaczyć co się teraz nosi.
Idę sobie spokojnie ulicą, nagle podchodzi do mnie dwóch gliniarzy. Jeden mówi: - Pan będzie świadkiem. Coś mnie podkusiło i odpowiedziałem: - Postanowiliście zalegalizować swój związek?
- Jacek, wiesz, że Adela cię zdradza? - Z kim?! - Z mężem.