#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Panie, co pan tak chodzisz?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Stary hydraulik, fachura,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Te, piękna, daj numer...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Ech, wy, faceci! Jedyne,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Małżeństwo jest jak...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Co pan sobie myśli?...

- Co pan sobie myśli? Że co? Ja taka uliczna dziwka jestem, czy co? Chodźmy do bramy!

Wsiada kobieta do windy,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

DWUZNACZNE INTENCJE...

DWUZNACZNE INTENCJE

Stoimy sobie dzisiaj z koleżanką, z fajeczką przed zajęciami. Przyjeżdża pani dr, styrana, jak zawsze, po dyżurze, zakręcona jak rogi barana. Zapytuje nas na wejściu:
- Drodzy państwo, gdzie mamy w ogóle zajęcia i z czego?
Odpowiadam, zgodnie z prawdą:
- W tym budynku, w 118, z podstaw promocji zdrowia.
I dodaję od siebie:
- A pani dr, jak zawsze zmęczona po dyżurze, może nie męczmy się nawzajem i zróbmy krótkie zajęcia...
Na co koleżanka, dogasając fajkę:
- Ale się tu k***a ślisko zrobiło, jakby ktoś beczkę wazeliny wylał...

Zapytałem moją żonę co...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

KORZYSTNY ZAKUP...

KORZYSTNY ZAKUP

Byłem niedawno na targu staroci, takim całkiem sporym, a ponieważ pogoda dopisała to był jeszcze większy niż zwykle i szybko brakło miejsca na wyznaczonym placu, więc handlujący rozłożyli się na okolicznych trawnikach, chodnikach i uliczkach. Oglądam sobie różne fajne rzeczy akurat u gościa, który rozłożył się na trawniku tuż przy wejściu na niewielki skwerek, no i między jego rzeczami zaplątał się stojący tam metalowy kosz na śmieci. Kosz odmalowany, czyściutki, pusty. Po prostu zadbany. W pewnym momencie podchodzi sobie [d]ziadek, tak na oko jakieś 70 na liczniku, patrzy na śmietnik i w rzuca tekst:
[d] - Panie ile za ten kosz?
[H]andlarz się zdziwił, patrzy na swoich kumpli, ci już polewają, ale gość trzyma fason i z pełną powagą odpowiada dziadkowi:
[H] - 20...
[d] - O to za drogo. Dychę dam...
[H] - Dobra, bierz pan.
I sprzedał mu ten kosz za dychę...