Rozmawiają dwie znajome: - Ja to sobie tak ustawiłam męża, że je mi z ręki. - To wspaniale. Przynajmniej nie musisz zmywać naczyń...
- Janek, pożycz stówkę. Przy pierwszej okazji oddam! - Cha, cha! Trzy razy ci pożyczałem i jeszcze nie oddałeś! Powiedz mi szczerze, czy ja ci wyglądam na debila!? - Jak powiem szczerze, to już na pewno nie pożyczysz...
Był sobie paranoiczny elektryk. Np. bał się w czasie igraszek złapać żonę za oba cycki naraz...
Nauczycielka pyta Kazia: - Gdzie jest podmiot w zdaniu: "Złodziej klejnotów został aresztowany"? - W więzieniu, proszę pani.