Przychodzi polityk do restauracji, siada. - Co podać? - pyta kelner. - Stek. - Jaki ten stek? - Mój ulubiony - stek bzdur.
WAKACJE
Moja córa, lat 5 po wejściu do wody mówi: - Tato, tu nie ma podłogi... Trzeba ją było szybko łapać.
W mięsnym: - Przed chwilą kupiłem tutaj parówki. Wziąłem gryza i wypadły mi dwa zęby. - Może za mocno Pan ugryzł? - To nie były moje zęby.