Baba kończy wizytę u lekarza. Zbierając się do wyjścia zauważa: - A w ogóle to wasz ochroniarz to jest zajebiście przystojny! - Gotówki nie mamy, płacimy mu w naturze. Operacjami plastycznymi.
- Kurde, Marta, już nie wytrzymie! Nie wytrzymie! Mojemu Walerianowi non stop rwą się kondomy! - Farciara. Mojemu staremu wciąż spadają.