- Alina, zbudowałem dom, posadziłem drzewo... - Dobra, przyjdź wieczorem.
KOLOROWO
Ona (podziwiając naszych pięknych żołnierzy): - Jak ładnie dobrali te berety, niebieskie i czerwone... On (nie odrywając nosa od JM): - No jak na finał Ligi Mistrzów...