Moim zdaniem ten pierwszy wyjeżdżał z podporządkowanej i nie ustąpił pierwszeństwa, natomiast ten drugi nie dostosował prędkości do panujących warunków, czyli nie dość że główki bolą tych kotków to jeszcze będzie mandacik...
Mistrz malowania linii na jezdni. Wygląda tak, jakby od dziecka robił tylko to przez osiem godzin dziennie. Codziennie. Do takiej wprawy na pewno nie dochodzi się szybko.