#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

EEEE! NO! STARY! JA CIĘ LUBIĘ A TY ŚPISZ? POBAW SIĘ ZE MNĄ...

Mały żółwik wchodzi na...

Mały żółwik wchodzi na wysokie drzewo. Gdy już jest na szczycie rozkłada łapki i skacze po czym z głośnym hukiem spada na ziemię. Kilka razy ponawia próbę, ale za każdym razem kończy tak samo. W tym momencie jeden z ptaków obserwujących żółwika z sąsiedniego drzewa zwraca się do drugiego:
- Wiesz, chyba czas, abyśmy mu powiedzieli, że jest adoptowany...

Bocian uśmiecha się do żaby:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi krowa do lekarza...

Przychodzi krowa do lekarza strasznie radosna, lekarz pyta:
-co ci jest?
Krowa na to:
-nie wiem, mam tak po trawie.

- Panie kelner, kurczak,...

- Panie kelner, kurczak, którego mi pan podał jest całkiem surowy!
- Skąd pan wie? Przecież go pan jeszcze nie próbował?!
- Ale zapiał mi trzy razy na talerzu!

Mówi robak do robaka:...

Mówi robak do robaka:
- Patrz synu jaki świat jest piękny! Tamto żółte to słoneczko, tamto zielone - to las, a to co tu migocze - to strumyk. Widzisz jak pięknie jest dookoła?
- No dobrze, tato. Ale skoro dookoła jest tak pięknie, to dlaczego my siedzimy w gównie?
- Bo widzisz synu... Bo to jest nasza ojczyzna.

Ostra zima w lesie, wszystkie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dwóch przemytników stwierdziło...

Dwóch przemytników stwierdziło,że przemycali już wszystko,ale nigdy nie było to jakieś zwierze.Stwierdzili,że tym razem tak zrobią.Poszli do lasu,złapali wiewiórkę,jeden wsadził ją w spodnie i poszli na granice.zostało im 5 minut do końca odprawy,nagle ten co miał wiewiórkę w spodniach,ściąga z siebie wszystko,zwierze wypada ze spodni i ucieka.Strażnicy widząc co się dzieje łapią gagatków.
-stary coś ty narobił,zostało nam 5 minut do odprawy,a teraz pójdziemy siedzieć-mówi jeden
-słuchaj jak robiła sobie dziuple z mojej dupy to to wytrzymałem,jak potraktowała moje klejnoty jak orzechy,też wytrzymałem,ale jak zaczeła zaciągać orzeszki do dziupli,tego już nie dałem rady