To co na początku wygląda na zwykły wyścig motocyklowy, zmienia się nagle w pościg za narowistym dzikim motocyklem.
W tej Francji to wszystko na odwrót. Prowadzący "Jednego z dziesięciu" Tadeusz Sznuk, w przeciwieństwie do nas, zdołał zachować kamienną twarz.