Maja Włoszczowska na konferencji prasowej po zdobyciu mistrzostwa świata. Obok niej pozostałe medalistki - Irina Kalentiewa i Willow Koerber. W tle prowadzący konferencję, który nabiedził się, by wymówić nazwisko naszej mistrzyni.
Mogło to wyglądać tak jakby kot nie wytrzymał i popełnił samobójstwo. Jednak kot ani nie zginął, ani nie poraził go prąd. Po prostu się zaklinował w lampie i przestraszył. Jednym słowem jest cały i zdrowy, a dzieci jak to dzieci - troszkę spanikowały.
Nie od dzisiaj wiadomo, że szczeniaki są przeurocze. Codzienne zmagania z rzeczywistością tych rozkosznych psiaków zostały nagrane kamerą i przedstawione w nagraniu slow-motion.