psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Kot wkurza psa :)

Przychodzi zajączek do...

Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiedzia:
- Jest chleb dwukilogramowy?
- Nie, jest jednokilogramowy.
Następnego dnia:
- Jest chleb dwukilogramowy?
- Nie, jest jednokilogramowy.
Niedźwiedź postanowił upiec chleb dla zajączka.. Przychodzi zajączek:
- Jest chleb dwukilogramowy?
- Jest!
- To poproszę połowę...

Spotykają się dwie dżdżownice...

Spotykają się dwie dżdżownice i jedna pyta się drugiej:
- Co u was wczoraj takie krzyki w mieszkaniu było słychać??
- A... tatę chcieli wyciągnąć na ryby.

Mówi blondynka do koleżanki:...

Mówi blondynka do koleżanki:
- Mój pies chyba się na mnie obraził.
- A skąd wiesz?
- Nie odzywa się do mnie.

Dwaj kumple, Tom i Jerry...

Dwaj kumple, Tom i Jerry spotykają się na ulicy, oboje z psami. Jerry ma labradora, a Tom ratlerka. Gadają, gadają, mija godzina. Nagle Jerry proponuje:
- Zjedzmy coś w restauracji, dokończymy rozmowę...
- No nie wiem... Nie wpuszczają tam psów, a to pies córki. Jak go straci to chyba mnie zagryzie!
- Damy radę! Pokażę Ci coś... - mówi Jerry. Zakłada okulary przeciwsłoneczne i wchodzi z psem. Podchodzi kelner i mówi:
- Proszę Pana, tu nie wolno wprowadzać psów.
- Jestem niewidomy, a to mój pies przewodnik.
- W takim razie OK. - odpowiada kelner, a Jerry zachęca Toma aby zrobił to co on. Zakłada okulary przeciwsłoneczne i wchodzi z ratlerkiem. Kelner:
- Proszę pana, tutaj nie wolno wchodzić z psami.
- Ależ ja jestem niewidomy! To mój pies przewodnik.
- To teraz ratlerki szkolą?!
- k***a, ratlerka mi wcisnęli?!

Polak dostał wielbłąda...

Polak dostał wielbłąda ale nie umiał go obsługiwać,wiec pyta się araba:
- jak się nim steruje?
Arab mówi tak: Cho jedzie powoli, Cho Cho jedzie szybko a zatrzymuje się na słowo Amen. Polak rusza,mówi Cho wielbłąd jedzie powoli, ale po godzinie mówi Cho, Cho bo się mu zdawało że jedzie za wolno , wielbłąd pędzi jak opętany. Polak jednak, zapomniał jak go zatrzyma, zaczął się modlić żarliwie i na koniec powiedział Amen, wielbłąd stanął jak wryty nad przepaścią, Polak odetchnął z ulgą i mówi Cho,Cho ale byśmy spadl

Byl sobie zajac,niedzwiec...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Idzie dróżką lis. Nagle...

Idzie dróżką lis. Nagle z krzaków wyskakuje banda rozwydrzonych, wyrośniętych wilczątek. Po chwili lisek dostał wp*erdol, stracił komórkę, portfel i pobity uciekł sromotnie.
Idzie miś. Scenariusz podobny. Miś trochę się stawiał ale efekt ten sam - obrobiony i sponiewierany uciekł.
Idzie zajączek wielkanocny niosąc koszyczek z pisankami. Wyskakują wilczki, a zajączek jak nie zawinie koszyczkiem, sruuuu jednego, drugiego, n-tego, kopem poprawił i wilczątka skowycząc zbiegły.
Morał: Jak masz jaja to zawsze sobie poradzisz.