I pomyśleć, że podczas ostatniego urlopu na pewnej zapadłej wsi uciekałam od nich, kiedy latały sobie o zmroku. A to takie fajne mordki.
Zastanawialiście się kiedyś, jakby to było, gdyby istniały rozgrywki w piciu na czas?
Ciekawe co powie w Wigilię Bożego Narodzenia...