Mniej niż dwie minuty niedługo, i jest to najkrótszy filmu kiedykolwiek nominowany do Oscara.
Oto kotka Nikita, która posiada dość dziwną cechę. Praktycznie przez cały czas próbuje porozumieć się z otoczeniem, czy to miaucząc, czy to mrucząc, czy to wydając inne urocze dźwięki. Musimy jeszcze dodać, że Nikita jest Polką.
Był już film z koniem, teraz będzie z krowami. M(n)ooooostwem krów.
Komuś najwyraźniej musiało się bardzo nudzić.