Scena jak z gry "Grand Theft Auto". Uliczna bójka lodziarzy
Kto by pomyślał że widelec można tak wykorzystać...
Rajd (nie, to nie jest słowo na wyrost) i prawidłowo działający system ostrzegawczy kibiców.
Popisowa jazda na "ścigaczu" jakiegoś Rosjanina. Gdzieś na rosyjskiej wsi, gdzie psy szczekają (nie wiem czy dupami). Najważniejsze to wyjść bez szwanku i z uśmiechem na ustach.
Wy sobie harujcie na karmę dla mnie, a ja się w tym czasie powygrzewam.
P.S Jak mi się spodoba, to nie nasikam Ci do butów (tym razem)."