Ma chyba zadatki na krytyka kulinarnego.
Mały J. nauczył się tego dnia ważnej lekcji: nie wszystko co ciekawe jest słodkie. Tak jak ta cytryna. Niby kwaśna, niby odrzuca, a chciałoby się jeszcze...
Pani chciała sobie porozmawiać z owieczką, lecz owieczka dała jej krótko do zrozumienia, że nie mają o czym gadać.