Do przedszkola dla dzieci upośledzonych przyjechał z wizytacją Leszek Miller.
Pani pyta dzieci kto to jest.
Niestety nikt nie wie.
W końcu Grzesio nieśmiało podnosi rękę.
Pani: - No Grzesiu śmiało: kto to jest?
A Grzesio: - Nowy?
Nigdy nie sądziłem, że na siłowni można zobaczyć taki pokaz. Ba! Nigdy nie sądziłem, że na bieżni można robić coś takiego! Naprawdę niesamowite. Mam nadzieje że będzie to inspirujące dla tych którym zwykłe bieganie już dawno się znudziło.