psy
hit
fut
lek
emu
syn
#it

A TAK DOBRZE MU SZŁO...

Jak powiedział niewzruszony komentator zawodów: "no cóż... pies postanowił zrobić, co każdy pies zrobić musi".

Jeśli spojrzeć na ten mały wypadek ze sportowej perspektywy, to mamy do czynienia z prawdziwym dramatem atlety, ponieważ klęskę zawdzięcza właścicielce, która zapomniała o kluczowym elemencie rozgrzewki - spacerze.

Przychodzi zebra do lekarza,...

Przychodzi zebra do lekarza, a lekarz:
- Proszę się rozebrać.

Żona do męża:...

Żona do męża:
- ty karmiłeś wczoraj naszego kota?
- tak
- to teraz idź go pochowaj

Wykłady o alkoholiźmie...

Wykłady o alkoholiźmie na pewnej uczelni:
-Drodzy studenci, gdybyśmy wzięli pierwszego lepszego barana i postawili przed nim wiadro wody oraz wiadro wódki, to co by wypił?
-Wodę oczywiście!
-A dlaczego?
-A bo baran...

Król zwierząt kazał wybudować...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przed sklepem w lesie...

Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy, wilki, jeże itp. Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi:
- "Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!"
I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie:
- "Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!"

EJ! TY! WSTAWAJ!!! ILE TO MOŻNA SPAĆ!!! MOŻE BYŚ SIĘ TAK POBAWIŁ ŻE MNĄ CZY CÓŚ...

Na pewno jest to bliższa relacja, a słonik jest kobietą, co można wywnioskować po tym, jak umiejętnie pies ją ignoruje. Pewnie poranek, jak poranek. Swoją drogą, fajna farma - koguty, psy, słoniki.

Dostała gospodyni ze...

Dostała gospodyni ze wsi skierowanie do sanatorium, ale jest problem, bo ma krowę, którą wydoić może tylko ona. Mówi do męża:
- Co zrobimy? Ona nie dopuści nikogo do siebie, nie pozwoli się wydoić.
Mąż:
- Jakoś sobie poradzę, ubiorę twoją chustkę, bluzkę i zapaskę, i może jakoś się uda.
Gospodyni wyjechała, a gospodarz się bierze do dojenia, ubrał się w ciuchy żony i do krowy. Ledwo doszedł a krowa mu ryp lewą nogą, facet fik i leży. Wziął sznur i lewą nogę uwiązał do ściany i znowu do dojenia. Dup, tym razem krowa prawą nogą wywaliła gościa na koniec stajni.
- O żesz ty, ja nie dam rady? - Powiedział
Wziął znowu sznur i prawą nogę przywiązał do ściany z drugiej strony. Krowa w rozkroku spętana - teraz cię wydoję. Siada na zydelku, a krowa mu ogonem świst - i znowu facet wylądował na glebie. Wkurzony na maxa wyciąga pasek ze spodni i ogon krowy na pasku mocuje do sufitu.
- Mam cię, już teraz mi nie fikniesz.
Nagle spadają mu portki, bo pasek na krowim ogonie, wchodzi sąsiad, widzi to i pyta
- Cóż ty Franek robisz?
- A dupcem, bo jak ci powiem że doję krowę to i tak mi nie uwierzysz.

Niedźwiedź, wilk i lis...

Niedźwiedź, wilk i lis grają w karty. Nagle niedźwiedź mówi:
- Ktoś tu oszukuje, jeszcze nie wiem kto, ale jak walnę w ten rudy pysk...