No i skoczył... Nie tego się spodziewał...
- To pański szczur tu biegał? - Nie szczur, tylko jamnik miniaturka! - Kot zeżarł, znaczy szczur...
Tak się kończą igraszki z ogniem i benzyną. A wystarczyło posłuchać kolegi...
Ona: - Sorry, ale nie daję na pierwszej randce. On: - To chociaż weź...
Mam problemy z zaśnięciem przez ADHD... zawsze jest tak samo... "Jeden baran, dwa barany, trzy barany, kaczka, koza, kura, koń, krowa, stary McDonald farmę miał... ijaaaa ijaaaaa oooooooo....!!!!"