Przyjaciółka do przyjaciółki: - Poznałam fantastycznego faceta, a najlepsze jest to, że też mu się zajebiście podobam. - Po czym tak wnosisz? - Wyobraź sobie, jak na pierwszej randce zdjęłam stanik, to nawet zegarek mu stanął.
Eufemia, żeby nie wyjść na łatwą ździrę, na pierwszej randce z Romanem zjadła banana łyżką.