Po pierwszej randce: - I jak tam Szczepan ta czarniawa Mariola? Pasuje? - Nie udało się przymierzyć...:(
- Wczoraj na Jedynce film oglądałem i o mało się nie posikałem... - Taki śmieszny? - Nie. Przerw na reklamy nie było.
Dzwonią z porodówki: - Pan Bóg czuwa nad panem panie Kowalski. Właśnie żona urodziła zdrowego, siódmego syna! - Przepraszam ale chyba... szóstego!? - Szósty też zdrowy...
Nic tylko patrzeć i podziwiać...