Mieszaj głośniej, niech sąsiedzi wiedzą, że mamy cukier.
Zawsze z uwagą słucham taksówkarzy, gdy opowiadają, jak żyć. A później robię na odwrót. Żeby nie zostać taksówkarzem.
- To pański szczur tu biegał? - Nie szczur, tylko jamnik miniaturka! - Kot zeżarł, znaczy szczur...
- Panie doktorze! Proszę o pomoc. Mój penis jest jak rozszalały cwałujący koń! - To znaczy? - No ja mu krzyczę "STÓJ!", a on nie staje.
- Dlaczego Małysz tak długo szybuje w powietrzu? - Bo jego sponsorzy zastrzegli sobie w kontraktach, że ma lecieć tak długo, aż każdy przeczyta na nim wszystkie napisy reklamowe.