Zezłoszczona sekretarka mówi do szefa: - Gdyby był pan moim mężem, to wsypałabym panu do kawy truciznę. - Gdybym był pani mężem, to bym ją wypił!
- Mamusiu, dlaczego ty i tatuś jesteście biali a ja jestem czarny? - Taka impreza była, że ciesz się smarkaczu, że nie szczekasz.