NATCHNIONE PYTANIE
Moja siostra siedzi ze swoim 5 letnim synem w kościele na mszy. Ten, ku jej zdziwieniu, siedzi cicho, nie wierci się, nie gada, tylko wpatrzony jest w krzyż nad ołtarzem. Patrzy w niego i patrzy. Jego milczenie trwa niemal przez całą mszę (spojrzenie na krzyż również). Pod koniec mszy ciągnie ją za rękaw i chce jej coś powiedzieć. Przerażona siostra myśli: "O matko. Co odpowiem, jak się mnie spyta, czy może być księdzem? Albo skąd się wziął Bóg?", nachyla się ku niemu, a on szeptem zadaje pytanie:
- Mamo, a jakie kura robi kupy?