I pomyśleć, że podczas ostatniego urlopu na pewnej zapadłej wsi uciekałam od nich, kiedy latały sobie o zmroku. A to takie fajne mordki.
- Hipolit, mam problem. - No? - Nie mogę sobie za Chiny przypomnieć tytułu filmu. W głównej roli gra tam Steven Seagal, walczy, walczy i na koniec wszystkich zabija...