Telefon na pogotowie: - Pomocy! Córka wypiła jakąś zieloną ciecz! - I jak wygląda? - No, buzię ma całą zieloną. Usta zielone. O język wystawiła! Też zielony! CO ROBIĆ?! - Cykaj pan fotkę i na fejsa!!!
- Co robisz, Maurycy? - Czytam Tomka Sawyera. - Co on napisał? - Przygody Marka Twaina, kuźwa...
Gdy dorośnie to już taki milusi nie będzie...