Żona wraca z wycieczki do domu. - Jak było w Japonii ? - pyta maż. - Jakby ci to powiedzieć. To nieprawda, co mówią o Japończykach. - To znaczy ? - Nie wszyscy są pracoholikami.
Spaceruję sobie wczoraj. Całkiem zrelaksowany. A tu żółty listek spadł z drzewa. I cały nastrój poszedł w pizdu. Jesień. Szkoła. Śmierć.