Gdy dorośnie to już taki milusi nie będzie...
Pogoda jest strasznie sprośna... Najpierw wiatr cię dmucha... potem deszcz sprawia, że robi ci się mokro... następnie słońce zmusza cię do zrzucenia ciuchów... a na końcu śnieg pokrywa się jakimś białym szajsem.
Wygląda prawie jak typowy student, a lodówka i tak pewnie pusta.