ŁOSICA
Rozmawiam sobie z moja prawie-żoną (PŻ). W pewnym momencie:
PŻ - Jesteś łoś. JA - Łoś? PŻ- Tak, łoś. Ja - A wiesz jak się nazywa żona/samica łosia? ... Co było dalej, należy się domyślić...
Perkusista zbiera jeszcze na resztę zestawu, ale tym większe brawa, że doskonale radzi sobie na niekompletnym sprzęcie. Do akordeonu i wokalu nie mamy żadnych zastrzeżeń. Hit!