- Wczoraj się upiłam, a ten bydlak, Arnold, z tego skorzystał... - Zgwałcił cię?! - Nie. Uciekł.
Kiedy gospodarz mówi do mnie ''Czuj się, jak u siebie w domu'', to wtedy rozbieram się do gaci, biorę sobie jedzenie, włączam muzykę, idę do kompa i odpalam Facebooka.