Wczołgałem się wczoraj do łóżka: "Jesteś pijany" - przywitała mnie.... "No i co z tego?" - zapytałem.... "A poza tym mieszkasz w mieszkaniu obok" - dokończyła.
Stanisława zaprosiła mnie na orzeszki ziemne. Zaczęło się od orzeszków, skończyło się w łóżku. Opowiedziałem o tym kumplowi.
- I jak tam fistaszki? - spytał.
Nie jestem pewien, o co mu chodziło...